W miejscowości tej (nie znamy dokładnej lokalizacji) doszło do rozmów przedstawicieli AK i Armii Czerwone. Rozmówcy ze strony AK podają, że rozmawiali z dowódcą 7 korpusu pancernego gwardii generałem Muratowem. W rzeczywistości jednak dowódcą tej jednostki był generał Mitrofanow. Wynika z tego, że stronie polskiej nie podano prawdziwego nazwiska, co w warunkach frontowych jest możliwe. O wiele bardziej prawdopodobne jest jednak, że rozmowy prowadził jakiś generał wojsk NKWD, podszywający się pod dowódcę 7 korpusu pancernego. Z perspektywy lat wiemy, że praktyki takie były powszechnie stosowane.
Podczas rozmów Sowieci stawiali warunek podporządkowania się Armii Czerwonej i złożenia broni. Dowódca dywizji nie zgadzał się na takie rozwiązanie i nocą z 9 na 10 sierpnia oddziały AK opuściły zagrożony teren.