Do Suchedniowa został skierowany z Kielc samochód ciężarowy z wyposażeniem dla mobilizującego się II batalionu 272 pp AK. Razem z transportem był: cichociemny rotmistrz Stanisław Raczkowski "Bułanek" który przez Komendę Okręgu mianowany został dowódcą tego batalionu.
Transport skierowany został do domu Jana Miernika "Lis", który nie mógł go przyjąć bowiem w jego obejściu kwaterowali Niemcy. "Lis" skierował auto do magazynów spółdzielni. Dalszy transport ulicami Suchedniowa odbywał się pod osłoną 8 konwojentów: 4 w samochodzie i 4 idących pieszo. Znajdujący się przypadkowo na ulicach Niemcy zwrócili uwagę na niezwykły transport. Chcieli legitymować idących i tak rozpoczęła się walka podczas której polegli: S.Raczkowski "Bułanek", Aleksander Bolesław Adamczyk "Cień" (lat 20) i jego brat Zbigniew Adamczyk "Duma" (lat 22). Inni konwojenci dostali się do niewoli, a Stefanowi Adamczykowi i Janowi Miernikowi udało się zbiec. Groby poległych znajdują się na cmentarzu w Suchedniowie.
Ciekawostką jest ślad po kuli jaka trafiła w figurkę św. Rocha podczas strzelaniny.
Więcej w rozdziale: Lipiec 1944 r. |