Dzięki informacjom uzyskanym od konfidenta żandarmi otoczyli w Kresach trzy zagrody, należące do braci Biskupskich. W domu Leona Biskupskiego „Dyszel” przebywał w tym czasie poszukiwany przez Niemców Franciszek Głowacz "Lis", wcześniej żołnierz Oddziału Wydzielonego Wojska Polskiego majora Henryka Dobrzańskiego "Hubal" (po śmierci dowódcy działa jako podporządkowany strukturom ZWZ, a następnie samodzielnie). Widząc wchodzących żandarmów Franciszek Głowacz rzucił granat, a sam wyskoczył przez okno i zaczął biec do lasu. Padł skoszony serią na jego skraju. Granat rzucony przez „Lisa” pozwolił uciec „Dyszlowi”. Mimo ran zmylił niemiecki pościg. W odwecie Niemcy zastrzelili jego ojca Franciszka Biskupskiego.
Na zdjęciu nagrobek "Lisa" znajdujący się na cmentarzu w Stanowiskach. Obok znajduje się grób Franciszka Biskupskiego.
| Więcej w historii Oddziału Wydzielonego Wojska Polskiego |
