Po opanowaniu Włoszczowy przez oddziały pod dowództwem Mieczysława Tarchalskiego "Marcin" poszczególne grupy odeszły w wyznaczone rejony zakwaterowania. Ok. 70 partyzantów, pod dowództwem ppor. Zenona Siudy „Wolt” po wyjściu z Włoszczowy udały się na południe. Ich celem były lasy nakielskie. Mimo oporu niektórych oficerów „Wolt” zdecydował, że zmęczonym żołnierzom należy się odpoczynek. O świcie zakwaterowano w trzech domach leśników w gajówce Zwierzyniec. Rankiem grupa Niemców z Włoszczowy idąc śladami pozostawionymi przez partyzantów na śniegu dotarła do miejsca postoju. Walka miała tragiczny przebieg. Na placu boju pozostało 11 zabitych partyzantów, ale listę strat powiększył kilka godzin później plut. Edward Stajszczyk „Zamek”, który zmarł w wyniku ran. W Zwierzyńcu utracono także wszystkie wozy (prawdopodobnie 10), na których grupa wiozła zdobyte we Włoszczowie materiały.