Kwaterujący w wiosce oddział ze Zgrupowania Partyzanckiego "Nurta" pod dowództwem Tomasza Wójcika "Tarzan" oczekiwał na wykonanie akcji kolejowej na pociąg przewożący broń i amunicję. Dowódca oddziału działając wbrew poleceniom przełożonych pozostawał w okolicy poza wyznaczony czas. W wyniku donosu Niemcy dowiedzieli się o obecności oddziału i otoczyli wioskę. W wyniku walki poległo 37 żołnierzy. Uratowało się 15 oraz dwaj oficerowie (ppor. Józef Kempiński „Krótki” oraz ppor. Konrad Suwalski „Mruk”). przydzieleni na akcję ze sztabu Zgrupowania Partyzanckiego. Na zdjęciu pomnik ustawiony w Woli Grójeckiej przez jej mieszkańców dla pamięci poległych żołnierzy.
Więcej w historii oddziału w rozdziale: Zagłada. |