Aresztowana Anna Ślewa była na posterunku torturowana i ostatecznie została zamordowana. Jej ciało Niemcy wywieźli do Samsonowa i zakopali na tzw. „Piasku”. Dowiedział się o tym Jan Ślewa „Janek”, „Vis”mąż zamordowanej, który z pomocą kilku kolegów ekshumował ciało ukochanej. Chciał je godnie pochować na święconej ziemi cmentarza w Tumlinie. O całej sytuacji wiedzieli prawdopodobnie Niemcy, którzy oczekiwali w okolicach cmentarza. Kiedy zbliżała się tam grupa z ciałem zamordowanej okupanci otworzyli ogień. „Janek” zginął na miejscu. Pochowano go później na cmentarzu razem z żoną. Na zdjęciu pomnik upamiętniający m.in. małżeństwo Ślewów.