Niemcy aresztują strażaków - członków patrolu dywersyjnego Kedyw, który utworzył aresztowany wcześniej Firkowski. Zabrani zostali: Jurek Władysław, Maciejczyk Władysław, Milcarz Władysław, Rać Antoni Rudny Ignacy. Sprawcą aresztowania był niemiecki agent Stanisław Jabłoński. Dzięki jego informacjom Niemcy odkryli także skrytkę w piecu kaflowym w remizie skąd zabrali broń i dokumenty. Aresztowani zostali przewiezieni do Radoszyc, a drugi dzień rozstrzelani w Kozowie.
Połączone pod dowództwem Władysława Piwowarczyka "Wąsowicz" oddziały partyzanckie AK Józefa Madeja „Jerzy” i Stanisława Kołodziejczyka „Orkan” opanowały Rudę Maleniecką. Prawdopodobnie przy cichym przyzwoleniu części policjantów granatowych, którzy byli w AK, opanowano posterunek i zabrano broń. Pojmano odpowiedzialnego za wcześniejsze aresztowania Stanisława Jabłońskiego, który został zlikwidowany w okolicach wsi Lipa.