Na tutejszym cmentarzu, w jednej mogile, pochowani są żołnierze AK, którzy stracili życie z niemieckiej ręki w dwóch różnych wydarzeniach.
W wyniku zdrady Niemcy aresztowali w Warzynie 6 żołnierzy miejscowych struktur AK. Zostali oni zamordowani w lesie nagłowickim pod Zdanowicami. Miejsce egzekucji i pogrzebania starannie zamaskowano. Mimo to kilka dni później zamordowani zostali ekshumowani i z honorami pochowani na tutejszym cmentarzu.
Podczas drogi do dworu w Skroniowie koło Jędrzejowa (wtedy osobna miejscowość) oddział AK miał przypadkowe starcie z Niemcami. Zginął wtedy kapral podchorąży Adolf Prusek „Kord” (pośmiertnie awansowany prawdopodobnie do stopnia podporucznika). Pochowany został w mogile w której leżeli jego koledzy zamordowani przez Niemców rok wcześniej.