Dąbrowy, przysiółek folwarku Praczka, który formalnie podczas okupacji wchodził w skład wsi Ciemietniki.
W stodole stojącej przy drodze (zdjęcie historycznej stodoły, dziś na jej miejscu zbudowany jest większy obiekt) miała miejsce ostatnia zbiórka żołnierzy majora Henryka Dobrzańskiego "Hubal". Prawdopodobnie spotkało się tam 24 żołnierzy, choć niektóre źródła podają, że było ich 30, a nawet 42. W zbiórce brał udział rotmistrz Spychalski, który był planowany na kolejnego dowódcę oddziału. Oświadczył on, że cieszy się ze spotkania z oddziałem i gratuluje, że przetrwał on długo, ale w obliczu klęski Francji (3 dni wcześniej podpisana kapitulacja) nie ma szansy na rychłą ofensywę aliantów. Żołnierze obecni na zbiórce stwierdzili, że w zaistniałej sytuacji nie ma warunków do prowadzenia otwartej walki z okupantem i postanowili rozwiązać oddział. Fotografia stodoły pochodzi z: WTK tygodnik Katolików Nr 18 (1390) z 4.V.1980 r.
Ostatni raport przyjął najstarszy stopniem i stażem ppor. Marek Szymański „Sęp” (na zdjęciu) po czym zakonserwowano broń i zakopano ją w lesie w pobliżu wsi. Łącznie ukryto: 22 karabiny , dwa ręczne karabiny maszynowe z magazynkami, dwie skrzynie granatów, około 3000 sztuk amunicji do kbk, materiał minerski, 25 map wojskowych, 14 busol, 16 mapników, 6 lornetek wojskowych z podziałką oraz nowy, jeszcze nie używany mundur wojskowy z dystynkcjami, czapkę i pas poległego majora „Hubala”.
Miejsce to znał sołtys Praczki plutonowy Antoni Jędrzejczyk „Zemsta” żołnierz miejscowej placówki SZP-ZWZ-AK. W 1943 roku część tej broni (jeden rkm z magazynkami, 8 karabinów, 2 pistolety, amunicję, lornetkę, kompas oraz dwie torby oficerskie) przekazał na potrzeby tworzącego się oddziału AK Mieczysława Tarchalskiego "Marcin", którego sam był żołnierzem.
Więcej w rozdziale: Oddział Wydzielony Wojska Polskiego |