W nocy z 3 na 4 września przez Lelów przebijali się z okrążenia żołnierze 25 pułku piechoty skupieni wokół pułkownika Adama Świtalskiego. Natknęli się oni na zaskoczony sztab drugiej dywizji lekkiej, który poniósł w czasie walki bolesne straty w kadrze oficerskiej. W odwecie następnego dnia Niemcy zamordowali 15 osób oraz spali większość zabudowań mieszkalnych i gospodarczych. Spalony i obrabowany został także lelowski kościół parafialny.
Część oddziału partyzanckiego pod dowództwem samego Mieczysława Tarchalskiego „Marcina” opanowała Lelów. Wystawiono ubezpieczenia, a wydzieleni żołnierze weszli do budynków poczty i urzędu gminy niszcząc dokumentację ewidencyjną i kontyngentową.
Dzieje oddziału partyzanckiego M.Tarchalskiego "Marcin". |