Po udanym zamachu na Franza Wittka, szefa siatki niemieckich agentów, ranny dowódca akcji (cichociemny Kazimierz Smolak "Nurek") został ewakuowany. Dokonała tego grupa pod dowództwem Zygmunta Gajdy „Krzemień”, szef kieleckiego Pogotowia Akcji Specjalnej (PAS) Narodowych Sił Zbrojnych. Cichociemny został umieszczony w domku przy ul. Szydłowskiej 10 (obecnie Targowa 12, gdzie znajduje się pamiątkowy głaz, na zdjęciu). Niemcy wytropili kryjówkę. Zauważył to stojący na ubezpieczeniu Kazimierz Dziewiór „Skazaniec". Strzelił kilka razy, ale sam ostrzelany i ranny salwował się ucieczką. Pozostali podjęli nierówną walkę w wyniku której polegli: Kazimierz Smolak "Nurek" oraz: Jan Matyjak „Ares”, Władysław Malinowski „Biały” i Józef Mójecki „Sikorka”.
Więcej w rozdziale: Polowanie na Franza Wittka w części Ewakuacja "Nurka" |