Oddział partyzancki Zygmunta Firleya "Kajtek" (na zdjęciu) przeprowadził zasadzkę w którą wpadło niemieckie auto wiozące lotników. Podczas walki na pomoc okupantom przyszli żołnierze niemieccy kwaterujący w Zalesiu, a w ostatniej fazie walki także Niemcy którzy ciężarówkami nadjechali od strony Piekoszowa. Ostatecznie oddział bez strat własnych wycofał się w kierunku na Szewce. Zlikwidowano dwóch lotników w tym komendanta lotniska polowego w Promniku.