Furmanów, bitwa
Pokaż, jak dojechać

5 listopada 1944 r. 

3 pp Leg. AK dowodzony przez Antoniego Hedę "Szary" zakwaterował w pozostałościach kopalni "Piekiełko" koło Furmanowa. Obozowisko oddziału zostało jednak wyśledzone i znienacka zaatakowane przez niemieckie siły. Po pierwszym zaskoczeniu żołnierzom AK udało się podjąć walkę i w efekcie oderwać od nieprzyjaciela.

     Oddział poniósł jednak duże straty: utracono definitywnie wozy taborowe oraz 11 zabitych: ppor. „Swoboda” Józef Węgrzynowski, kpr. „Jurek” Jerzy Spytek, kpr. „Wiktor”, kpr. „Rosa” Mieczysław Ciechociński, pchor. „Bystry” Stefan Skuza, „Bąk” Józef Cichosz, „Bryś” Grzegorz Cichosz,  „Psyche” NN, „Eros” NN. W oddziale było też około 20 rannych: por. „Grad” Stanisław Kowalczyk (zmarł po operacji), „Rykoszet” Franciszek Cichosz, „Dym” Mieczysław Sołtys, „Pogoń” Edward Kiełczewski, „Kot” NN. Do niemieckiej niewoli zostało wziętych 29 żołnierzy, głównie z Grupy Kampinos,: ppor. „Ireneusz” Józef Suliga, „Lotaryńczyk” NN (nar. belgijskiej, uciekinier ze służby niem.), sanitariuszki: „Marysia”, „Lucynka”, „Janka”.

     Tuż przy pomniku rośnie okazały dąb - pomnik przyrody, któremu nadano imię "Hubal". W pobliżu znajdują się fundamenty nieistniejącej już, partyzanckiej kapliczki. Była zbudowana z łusek różnego typu i innych metalowych elementów. Na szczycie postawiono porcelanową figurę Matki Boskiej. Niestety, przy braku odpowiedniej konserwacji nie przetrwała do naszych czasów.