Od 2 marca 1935 r. funkcjonuje tu spółka pod nazwą: Fabryka Farb Chemicznych i Mineralnych „Fidor" spółka z ograniczoną odpowiedzialnością. Właściciel Zygmunt Bałachowski i ska. Poza fabryką funkcjonuje majątek ziemski. W czasie okupacji zakład znajdował się pod niemieckim zarządem (sam Bałachowski podpisał volkslistę i nim zarządzał). Często przyjeżdżał tu Fitting, gdyż podobała mu się żona Bałachowskiego, która ostatecznie porzuciła męża i pojechała do Fittinga do Modliszewic. Po zabiciu Fittinga (maj 1944 r.) wyjechała na Śląsk.
Grupa dywersyjna pod dowództwem Franciszka Salaty "Huragan" przeprowadziła napad na zakład skąd zabrano podręczną kasę. Celem akcji było wywabienie z Końskich żandarmów, liczono bowiem, że przyjadą oni do zarządzanego przez volksdeutscha zakładu.
W drodze powrotnej do Końskich ekspedycja miała zostać zaatakowana przez oddział partyzancki Waldemara Szwieca "Robot" (Zgrupowanie nr 2 ze Zgrupowań Partyzanckich "Ponurego"). Oddział urządził zasadzkę w pobliżu Młynka Nieświńskiego, przy szosie biegnącej przez mały zagajnik.
Wszystko przebiegło zgodnie z oczekiwaniami, ale ostatecznie "Robot" nie dał rozkazu otwarcia ognia do żandarmów bowiem było ich o wiele więcej niż się spodziewano.
Na zdjęciu budynek administracyjny fabryki i jednocześnie mieszkanie Bałachowskiego - stan na rok 2020.